dosyć zabawna historia ...
z poniższym oto panem poznaliśmy się w pracy, trybiło od początku... ale to w końcu praca, więc nie pokazywaliśmy tego za specjalnie, że mamy się ku sobie, trwało to kilka miesięcy zanim odważyliśmy sę w końcu przyznać koleżance z pracy oraz szefostwu do naszego khem khem związku, nie powiem bo obawialiśmy się reakcji... która była śmieszna, my się produkowaliśmy tratatata a w odpowiedzi dostaliśmy "przecież każdy o tym wie, że miedzy Wami trybi, od dawna to widać i nie musicie się ukrywać" na końcu wszyscy wylądowali u nas na weselu i żyją szczęśliwie hehe
na zdjęciu oczywiście my.... minus 10 lat :O
pozdro weekendowo
10 komentarzy:
I niech trybi jak najdłużej :D
TRZYBI PRZEZ TE WALENTYNKI PEWNIE HAHAHAHA
:D Świetna praca :D
Piękny scrap,a jaki wymowny
ales wymyslila ciotka !!!!!! No fantastyczny jest!!!! ....a Ty tam z tym sweterkiem, fiu, fiu, fiu !!
Прикольная страничка получилась!!!
świetna praca i boska historia ;)
No no no...
Ależ scraposa uczyniłaś!
Ten zadarty sweterek... ;).
Świetny :D
Psssssyt... parzy! Bezawaryjności i nieschładzania atmosfery!
Oby się tylko trybiki nie pozacierały:-) świetne:-)
Prześlij komentarz