dla kochanej bratniej duszy :*
notesidło :)
Pierwszą samotna noc w nowym domu mam za sobą, towarzyszyła mi tylko "Ania z zielonego wzgórza" tiaaaa odpływam przy niej, pożyczyłam wszystkie jej dalsze częsci :) bo chyba nawet nie wspominałam że czytam, okropnie dużo czytam, chyba w życiu tak nie czytałam hahaha
buzioł, miłego czwartku
7 komentarzy:
Skoro "Ania..." tak dobrze Cię nastraja i tworzysz takie piekne notesidła to czytaj dalej,czytaj :D a jak już wszystko przeczytasz to ja ci chętnie pożyczę inne książki,tylko twórz tak dalej :)
Świetne notesidło!!!
Fantastyczny odcień zieleni (kocham ;) )
A ja "Ani..." nie czytałam... wiem, wstyd się przyznać... ;) może kiedyś :)
heheh pamiętam jak kiedyś w niedziele wszystkie części sfilmowanej ani leciały w formie serialu :)
bylam kiedys zafascynowana Kaminskim, tak sie teraz zastanawiam dlaczego...Hmmm, moze ta czupryna.
No ale co sie dziwic Pana Wolodyjowskiego tez kochalam..jestem usprawiedliwiona, wybitny aktor byl..........A Ty kochana mozesz sobie przy czytadle wymayslac na wszystkie sposoby................Zobacz jaki Ci wyszedl notes cudniasty.Buziole kochana.
Bardzo mi się podoba, szczególnie te motylki!
"Ani z Zielonego Wzgórza" nie lubię, ale najważniejsze, żeby czytać, cokolwiek ;)
Owmordeczkę jaki śliczny :)
LOVAM <3 I wystawiam tyłek na skopanie....
Prześlij komentarz