czwartek, 17 grudnia 2009

jak w bajce

tak się dokładnie czuje jak jadę ulicami miasteczka :)
Dziś wybyłam z aparatem , mało zdjęć bo wiało jak diabli... albo kolejny powód to przyczepa okropna na samym środku pięknie wystrojonego domu :/
Poniższy jest wyczesany w kosmos, mozecie mi wierzyc na słowo, że zdjecia to pikus w porównaniu z realnym widokiem.... w nawiasie mówiac, kosmos to pewnie też rachunek za prąd hahaha





A tu najciekawsze wystrojenie hahahaha ten oto domek wzbudza nie mniejsza uwagę...
np. próby pomocy... bo pan najprawdopodobniej wieszajac oświetlenie został silnie potraktowany pradem i że tak się wyrażę, podczas konania dostał skurczu rąk i potrzebuje pomocy hahahaha
Wszystko na to wskazuje... po lewej wiszą przewody, po prawej niedokończone lampki i drabina....
Polewka na maxa, wielkie brawa za pomysł oryginalny.... dodam, że wisielec ma skarpetki upaćkanie, jeansy i bluzę... na mikołaja nie wyglada :)
Jedna rzecz która jest niepokojaca to zbyt długie ręce... ale kto wie co sie dzieje po styknieciu z pradem :D
Miłego weekendu wszystkim i spokojnych zakupów, markety pewnie juz zacieraja raczki :D
My jutro mamy bal, ale jestesmy lenie i nie idziemy, za to bedziemy miec w domu przedszkole i lepienie pierogów, takze zabawa nie mniej wesoła nas czeka :)
Weekend zapowiada się fotograficznie, na pewno sie nie nudzę, oj nie :D

10 komentarzy:

Drycha pisze...

mry mry mry :}

PatiS pisze...

pięknie!! ale za prąd to rachuneczki mają niemałe :)

Costa pisze...

Oj piknie ciotka piknie !!! A rachunki za prąd są niskie, wkońcu Wy tam na tej wysepce tworzycie prąd ze żródeł termalnych.. najtańsza elektryka na świecie !!!

Nela5 pisze...

aaa jak piknie

UHK Gallery pisze...

czekałam na te foty, super!
Rachunki no właśnie hehe pewnie potem chodzą z włosami na baczność

elfik pisze...

no nareszcie. Pieknie.........Niezly jest ten Pan potraktowany pradem. hi.
A jak Ci jest kochana po przeprowadzce ?? buziole

pasiakowa pisze...

Ślicznie tam :)

Berberis pisze...

ale tam musi być uroczo!!!!

malwina pisze...

haha! ciekawa teoria do 'wiszącego pana" ahahaaa

wertypolo pisze...

Hihihi!!!
Faceta już nie ma, ściągnęli go, a może przy tych wiatrach się sam odczepił, a druga teoria że prąd wyłączyli i go puściło :)