Wróciłam do domu.... cisza i jakaś taka inna atmosfera....
Teqilla już mnie nie przywitała w drzwiach, nie poczułam jej ogona obijającego się o moje nogi - czemu? ... no co ja takiego zrobiłam? wody dałam, przed wyjściem pogłaskałam... nie potrafiłam odpowiedzieć na to pytanie, ale w sumie to tylko pies - sobie myślę.
Chwyciłam Kacperka na ręce i moooooooooooooocno wycałowałam, ale ... nie otrzymałam buziaków jak zawsze w zamian.
Co sie w tym domu dzieje?
J. zerka na mnie podejrzliwie, a na powitanie macha tylko ręką i odchodzi do pokoju drugiego. Wiem ! o czymś musiałam zapomnieć, takie zachowanie idealne dopasowane do zapominalstwa. Szybko przewijam głowę ale to nie był ten powód.
-Paczka do Ciebie przyszła. Słychać J. głos z pokoju.
Obojetnie podchodzę do białej koperty, wyciągam zielone.....
Zapłakana, zawstydzona i wystraszona....
-mam na imię Martylda.
Zazdrość!!! w domu była zazdrość.
Wiedzieli jak bardzo kocham żabki i że najbliższych kilka godzin poświęce właśnie jej :D
Matyldzia czuje się doskonale, ma zapewnioną wspaniałą opiekę, karmiona mnóstwem czułości, w zamian pilnie strzeże mojego telefonu :)
Guleczko jesteś wspaniała :*
dziękuje baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo - trafione w 10!!!Zdjęcia ukradzione autorce :*
A co u mnie... ?
Ciemne chmury które mocno usiłuje zdmuchnąć. Kilka dni pobytu w szpitalu zupełnie wybiły mnie z rytmu - z tym sobie poradzę akurat ;)
Najgorsze przed nami, póki co staram się nie myśleć, ale 20 listopada zacznę ściągać na siebie smutek - nie proszony ale pewnie nieunikniony :/
A na zajęcie myśli najlepsza praca, zwłaszcza kartek świątecznych, do zrobienia pozostało mi tylko 270 buahahahaha 30 albumów, 50 notesików.... itd.
16 komentarzy:
Filuś ja trzymam kciuki mocno żeby sie wszystko pokukładało u Ciebie :* Ciesze się, że wróciłaś, choć na chwilę.. bardzo sie martwiłam o Ciebie, buziol dla Kapiego strasznego potwora :)
Jola trzymamy mocno kciuki za Kacperka:))A żabeczka jest poprostu odjazdowa!!
zaba jest niesamowita!! i jeszcze jak sobie pociesznie stoi na tych dwóch nóżkach :)
wracaj do zdrowia prędko!!
buziaki ;*
Filemonie :* oby do piątku :*
lowe!
Ojesuu..jaki opis..prawie jak z jakiegoś thrillera z żabolcem ;)
Trzymaj sie tam ciepło i dużo zdrówka wszystkim!
Filka, żabolka masz cudnego :)))
Posyłam mnóstwo pozytywnych i optymistycznych myśli... :**
chwilka13
Ojacie jaki cudny żabolec !!! I sam stoi o_O
Filka wszystko będzie dobrze, zobaczysz :*
a ja tak tylko skromnie ze
LOVAM CIE :*
i wysyłam duzo ciepłych mysli , zielonych ja ta zabka.
Trzymaj sie skarbenku , iskiereczko ty nasza:*
Rozwiania chmurzysk!
3mam kciuki za Kacperka. Dużo zdrówka dla niego. Ty też się trzymaj, wszystko będzie dobrze!!!
no a ja oczywiscie nic nie wiem ale pewnie ma tak byc bo tylko przychodna jestem i to od niedawna ale zycze Ci z serducha calego duzo zdrowka dla Ciebie i dla Kacperka!! nie wiem co komu i czy powazne ale na pewno bedzie dobrze no bo jak inaczej, nie?? :D
a jak tylko jakas zabe trzeba Ci poslac zebys sie usmiechnela i na chwilke zapomniala o zmartwienaich, to ja moge poszukac!!! tylko ze sie pewnie J wkurzy ze znowu w cztery oczy z plazem zostaniesz a o nim zapomnisz :D
Filkuś :*
aleś dała z tym wstępem - normalnie się przestraszyłam...
żabulec prześliczny, a na pociechę ci powiem, że 20.11. nie ty jedna bedziesz drżała - ja też - idę z młodym na operację przepukliny ale przecież będzie dobrze !!! i u ciebie i u mnie !!!
buziole ogromne
to jeszcze raz ja :)
ponieważ uważam twój blog za bardzo kreatywny wciągam cię do zabawy :) zapraszam do siebie po szczegóły
buziolki
Czytam, czytam i aż mi się gorąco zrobiło! Super nastrój stworzyłaś!
Dużo zdrówka dla Was wszystkich.
I jeszcze coś: zajrzyj do mnie - zapraszam Cię do "spowiedzi" :)
Piękna żabka;)zapraszam na gapciocha.blogger.com
Prześlij komentarz