czyli po naszemu lato:)
a w roli głównej wypoczęty i zrelaksowany Pan domu hahaha
do Polski zostało 23 dni!!!
jak sobie pomyślę o wylocie to płakać mi się chce, bo to będzie pierwsze rozstanie z Jacentym na taki długi okres, ale z drugiej strony ....
cieszę się, potrzeba mi rodziny , zlotu i spotkań koleżeńskich, na prawdę mi potrzeba :)
Dobrego wieczoru odwiedzającym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz