niedziela, 2 stycznia 2011

Najlepszego

dla Wszystkich zagladajacych :*
Mam nadzieję, że dobrze sie bawiliście witajac nowy rok, który miejmy nadzieję będzie lepszy od poprzedniego :)
My juz drugi rok z kolei chodzimy na ognisko, na ktorym spotyka sie całe miasteczko, oglada przerazajace płomienie, składa sobie życzenia i hipnotyzuje się fajerwerkami :)Imprezka też byla :)


Poczytałam sobie Wasze podsumowania roczne, pomyślałam, że fajna sprawa, zwłaszcza poczytac sobie to za rok :D
ZACZYNAM
STYCZEŃ- mało ciekawy, w sumie nic się nie działo oprócz fazy na Anie z zielonego wzgórza i pierwsze nocki bez J.
LUTY - łosz jaki był kiepawy hahaha z utęsknieniem czekalam na kończące się ciemne dni

MARZEC - miłe spotkanie z kilkoma islandkami w sprawie scrapbookingu i fotografii :) pierwsze zlecenia


KWIECIEŃ - tu sie juz wiecej dzialo :) WYBUCH WULKANU który sparaliżował mnie :D
Otrzymałam także pozwolenie na jazdę samochodem, co prawda u boku kogos doswiadczonego, ale to już było dla mnie malo ważne :D

Miesiąc był dla mnie bardzo fotograficzny, sporo mialam pracy :)
MAJ - wycieczki, wycieczki i jeszcze raz wycieczki, ciepelko poczułyśmy z Agatellą i wykożystywałyśmy to na maxa :)


CZERWIEC- Kacperek miał spotkanie ze swoim bohaterek SPORTAKUSEM
Odbył się także IV ODOLNOPOLSKI ZLOT SCRAPBOOKINGU na którym mnie nie było :(
Spedziłam za to czas przy skypie z dziewczynami swoimi, ktore wszystko cudnie ogarnęły, ale nic a nic nie moglam sie z nimi dogadać heheheeh pomimo, że też z nimi piłam ehhehe

wycieczki nadal kontynuowane z Agatellą
LIPIEC - dzień homara, całe miasteczko tętniło życiem :)

nasze wakacja, objazdówka w koło Islandii

Niezapomniana wizyta w domu Świetego Mikolaja
SIERPIEŃ - Dla mnie bardzo ważny
Kacperek zgubił pierwsze ząbki i poszedł do szkoły - mama pęka z dumy.
Zdalam także egzaminy z pisemnego na prawo jazdy juuuuuuhuuuu opijalismy to juz w nowym domku, który kupiliśmy takze w tym miesiacu :)))))) kolejne juhuuuuuu
Mielismy z mężem 7 rocznicę ślubu, szczęsliwa liczba?
WRZESIEŃ - remoncik domu trwaaaaaaaa:/
W miedzy czasie dwie super imprezki z dziewczynami, w końcu udało sie zebrać kilka do razem (oczywiscie nie udało sie wszystkich)


Zostałam także projektantką oraz z czego ogromnie sie cieszę.
Przez dwa tygodnie była obsypana Finką, chwile piękne i niezapomniane - BYŁO CUDNIE



Otrzymałam także oferte współpracy z tutejszym fotografem i zdałam ostatni etap na prawo jazdy !!!!!
PAŹDZIERNIK - zdaje sie że tu psiółka Vicia wyznała cudna wiadomość o fasolce swojej :))))
LISTOPAD - moje pierwsz scrapowe zakupy, takie wieksze rzecz jasna od 1,5 roku :O
Dostałam kopniaka i w końcu zaczęłam coś tworzyć :)

Miesiąc ten przyniósł także powiększenie rodziny, przyjechał brat dziewczyną.
GRUDZIEŃ - pierwszy raz mialam przyjemność popisać się jako gospodyni hehehe wszystkie potrawy przygotowane przez mła na wigilijna kolację :D

Ten miesiąc a raczej ostatni dzień w nim była dla mnie niezapomniany, granica godziny 13 nigdy w życiu nie wymaże sie z mojej pamięci i chyba nigdy w życiu nie czułam sie tak jak wtedy.....wtedy też najsilniej brakowało mi dziupalki AA

To chyba wszystko, tym którzy przetrwali dziekuję i podziwiam, pokazałam Wam troszeczke swojego życia, ale pisałam to wszystko tez z mysla o sobie, teraz w dowolnym momencie moge poczytać swój skrót zyciowy hehehe
Prac ulubionych nie mam, zrobiłam ich wyjatkowo mało w tym ubiegłym roku, ale weszłam w 2011 rok z myslą o zmianie i mam nadzieję, że bedę sie tego trzymała i zawalę Was pracami i swoje półki :)
JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU
Buziol :*

3 komentarze:

asica.p pisze...

Tobie tez buziol:*
pieknie podsumowałaś

Nela5 pisze...

piękne podsumowanie ;-P

Buziol kochana !!!!!

Unknown pisze...

piekne podsumowanie roku, chyba tez tak zrobie
a Tobie wszystkiego najlepszego w 2011!!