środa, 15 września 2010

było czadowo....

tyle ze szybko minęło :/
10 wspaniałych dni w towarzystwie Finki i jej męża, staralismy sie pokazać jak najwięcej cudów Islandzkich, ale wiadomo, że się nie udało........ połowa Isnaldii tylko powierzchownie obejrzana, reszta pozostaje tajemnicą na nastepny raz :D
Z moich obserwacji powiem tyle... wrócą, wrócą i to szybko hahahaha pokochali wysepkę tak samo jak ja :)
A ja powoli wracam do codziennosci i kończenia domku :)
Was za to zapraszam na kilka zdjęć :)
Błekitna lagunka :)



szalona Finn w śmierdzacych błotkach ahhaha
i kochane moje koniki, musiałam Fince je przedstawić ahha


czarna plaza do której czesto wracam, myslę że nie tylko ja bym na nia wracała hahaha
zakochana para za wodospadem :)



gorace kociołki :)






i wsio :)
reszte zdjęć krajobrazowych bedzie na fotograficznym :)
A dla gapciów którzy jeszcze nie slyszeli o nowym sklepie banerek, po kliknięciu odnosi do na prawdę fajnego sklepu w ktorym mam przyjemność projektowac :)

a jeszcze sie pochwalę, zdjęcia robione moja nową maszyną Ha! poszalałam i wymieniłam sprzecik fotograficzny na wyższą klasę, jestem szalenie zadowolona :)

buziak odwiedzającym, mam nadzieję, że niebawem przerwę blogowe milczenie i częściej bedę sie odzywać :)

7 komentarzy:

Ewa pisze...

Filuś cudne zdjęcia! A i gratuluję nowego sprzętu, obiektyw super ;)

Ewelina pisze...

Uwielbiam Twoje posty- jesteś w nich taka radosna. Suuuper foty, czekamy na więcej.

pasiakowa pisze...

Ojaaa.. to Ty już blondi nie jesteś ;) W sumie ładnie Ci w tym ciemnym kolorku :)
Spotkanie musiało być fantastyczne :) U Finn podziwiałam już część z tych magicznych krajobrazów :)

Uściski!

Wisani pisze...

Fantastiko !!! Najlepsiejsze jak się razem gotujecie w jednym kociołku he ,he.

elfik pisze...

no kochana i ja mam nadzieje, ze czesciej te posty......Po tych zdjeciach moja droga......to ja juz nie moge, jeszcze te konie.......no musze musze zobaczyc Ciebie i Islandie.....
Dobrze, ze zaszalalas kochana, bo i my mamy w tym przyjemnosc......sciskam pyszczolka twego, kochanego

noomiy pisze...

Świetnie się mieliście... Ja chyba też wysepkę bym pokochała... lubię takie miejsca! :)

finnabair pisze...

snifffffff......... :(