A w niedzielę dokonałam zakupy tej wspaniałej maszyny do pisania oł jeee cieszę sie jak dziecko :]
oczywiście zakup na bazarku staroci sseseeses na kole :]i na koniec.. chociaż w sumie powinno być na początku bo to najważniejsze :]
Prezent jaki otrzymałam (na imieniny chyba) od wspaniałej osoby...
internet nas połączył i jest nas zdecydowanie więcej... spontaniczne spotkanie... szybka decyzja - los tak chciał i to on zdecydowało o naszej przyjaźni, a my wcale, a wcale mu się nie sprzeciwiamy :) Miesiąc bez spotkania jest wręcz torturą, nie ma chyba dnia abyśmy ze sobą nie rozmawiały i nie ma godziny abyśmy o sobie nie myślały :* Każda jest inna niepowtarzalna, ale zdecydowanie łączy nas scrapbooking i przyjaźń...
taka prawdziwa gdzie razem sie śmiejemy, wzruszamy i gdzie każda na każdą może liczyć :)
Love parchy forever
Prezent jaki otrzymałam (na imieniny chyba) od wspaniałej osoby...
internet nas połączył i jest nas zdecydowanie więcej... spontaniczne spotkanie... szybka decyzja - los tak chciał i to on zdecydowało o naszej przyjaźni, a my wcale, a wcale mu się nie sprzeciwiamy :) Miesiąc bez spotkania jest wręcz torturą, nie ma chyba dnia abyśmy ze sobą nie rozmawiały i nie ma godziny abyśmy o sobie nie myślały :* Każda jest inna niepowtarzalna, ale zdecydowanie łączy nas scrapbooking i przyjaźń...
taka prawdziwa gdzie razem sie śmiejemy, wzruszamy i gdzie każda na każdą może liczyć :)
Love parchy forever
62 komentarze:
pinda
{ryczęęęę}
a idź Ty...
Jak ochłonę... napisze coś sensowniejszego...
np. że pierwsza kartka jest wygrzana w kosmos.. albo coś w tym stylu.
:D :*
{nadal ryczęęę}
ja również przycupnęłam tu w kątku i beczę {chlip chlip}
jak tak można zaraz w poniedziałek takie wzrusze poczyniać, no jak?
Filuś lowe :*
i mnie napłynęły ze wzruszenia łzy...
nie, no żartuję, ja to jestem fontanna;*
a już Ci Jaszka dziad na imieniny coś przygotowala...
no, tak 15 już niedługo;D
trza się brać do roboty;*
:*
jak to
Ty
nazwałaś
igram
z
ogniem;D
:*
Ssssssssssss aaaaaaaaaaała.....
super wszystko ......jasz a rycz..ze szczęścia ;-)
Nela5
Uhk-coś Cię boli?
oj, jak to zabrzmiało;P
może inaczej:
coś Ci dolega;)?
o wy..... tak z rana człowieka takim wpisem?
w robocie jestem.płakać nie mogę!!! spadajcie wy...
:*
Pierwsza kartka jest wyczesana w kosmos, druga w zieloności, a trzecia jest wyczesana po prostu :)
Maszyna do pisania łał !! Napisz coś do mnie maszynowo hehehehehehehe.
A to o przyjaźni to bez komentarza, wszystko jasne :)
do nie też^^
lubię dostawać listy;)
pierwsza kartka jest meka-kika pikna!!!
nie! nie zgadzam się;P
jest meka kika megościowo kiga Pikna!
Lara że się tak wtrące, bo mnie z deka to już wkurza...
czy ty wogóle miałaś jakąkolwiek świadomość swych słów pisząc: "lowe parcho lowe" ??
czy ty wogóle wiesz co to znaczy "parcho" ??
Jasz a masz za swoje... pierwsza walnełaś rękawiczka :lol: to jeszcze nie koniec...oj nie :]
Nuluś :* no co ja poradze jak tak jest ... nikt i nic tego nie zmieni..razem Tworzymy taką silna parchawatoś ... gagaga
Lra no 15 niebawem ale musisz zdawac sobie sprawe z tego że ja nie wysyłam prezentów..ups....
no i igrasz z ogniem.. chyba prosisz sie o blokade heheheeh
Ula sssssssssssałate też lubię ahahahahah z pomidorem :] kkakka
Nela a czemu Ty nie ryczysz? jak syscy to syscy :)
Finn sama se spadaj love :*
Wi a nie WIwalisz jak napisze lista? gegegegegege :*
Fryne dziekuje Ci babolku :*
Nula leże... popłakałam sie ze śmiechu ale popieram!!!
Lara... to żeś pojechała... a wystarczyło przemyśleć :lol:
tak dla wyjaśnienia
Parchate - kategoria osób ściśle ze sobą zaprzyjaźnionych, mających realny i internetowy wpływ na rozwój swoich prac, emocje jakimi sie posługuje, a także rozplanowanie dnia.
Jest to mała grupa, która ukształtowała się aby wspólnie iść przez życie.
Filka ale ja moge, mogę???? Tak nieśmiało...małymi literkami....ale kurna sercem calusienkim...największym jakie mam...lowe parcho ja Cie z całej siły :)
ano zabolało mnie zaiste
a kartki super, wszystkie mi sie podobają baaardzo - lubię taki inna oj luuuubięęęęę
Coraz gorzej piszę normalnie.. czy ktos ma na to lekarstwo????
lubie taki inna ekhmmm ......
no to miałam świadomość...
przemyślałam{a może i nie}
I TAK W OGÓLE TO WIEM...
A I SORrY, ALE NIE MOGę TAK NAPISAĆ?
bo mnie to też z deka wkurzyło...
wytłumaczcie mi dlaczego nie miałam prawa tak napisać?
Bo nie jesteś parchata. I nie widzę powodu dla którego między nami ma być "lowe"
I nie wiem co Ciebie tu miało wkurzyć. Po prostu za bardzo chyba wczułaś się w klimat, którego do końca nie rozumiesz?
Laro naprawdę, ja mam cierpliwość. Ale ona chyba się kończy.
Pisz normalnie albo nie pisz wcale.
normalnie...
znaczy...Filka się już za parę dni wszystkiego dowie...jak nie macie przed soba tajemnic to wy tez będziecie wiedzieć...
jeśli kogoś uraziłam przepraszam...
ale serio nie wiedziałam, że kogoś może to zdenerwować...
P.S dla mnie też to nie jest łatwe...
nie wiecie jaka to dla mnie porażka...
chciałabym napisać o myślę...
ale to może nabrzmieć nieuprzejmie...
chociaż, nie po prostu dla mnie nie jest to przyjemne...
mnie to boli...ja też mam uczucia...
jest mi przykro i to bardzo...
Jasz...już ryczę wiesz...
to chyba było najgorsze(ta reprymenda od Ciebie...)
tym razem trzy kropki znaczą coś innego niż wtedy{ty wiesz kiedy}...
bo to jest mój żal i ta pustka...
zapomniałam napisać...piękny scrap...
a, czy ktoś chce, żebym usunęła ten komentarz...?
znaczy ten, do którego wszyscy się przyczepili...?
Laro! Jeśli tak mogę się do Ciebie zwracać...
Po pierwsze chciałabym zauważyć, że liczbą komentarzy na blogach nie zwiększasz sobie ilości postów na passion...
Po drugie nikt Ci tutaj nie zabrania kogoś lubieć a nawet kochać... sądziłam, że Cię w tej szkole jednak uczą czytania ze zrozumieniem... więc wyjaśnię: chodziło mi o używanie słow: "lowe parcho"; któreż to słowa są niejako zarezerwowane dla parchatej ekipy... bo COŚ PRZEKAZUJĄ WAŻNEGO DLA NAS!
Po trzecie jest mi również przykro, że Tobie smutno, nie to było moim zamiarem...
hmmm...bo mi chodziło o to, że Filka jest "Parcha" prawda?
i jeśli ja ją kocham to nie urailo by was to, gdybym się zwróiła" lowe Filka lowe"?
"Po pierwsze chciałabym zauważyć, że liczbą komentarzy na blogach nie zwiększasz sobie ilości postów na passion..."
a co to ma do tego?
Laro no lepiej by zabrzmiało :)
ok, tylko ja chciałam nawiązać do tytułu scrapa, ale dobra...
zakończmy to wszystko...
Laro, otóż to ma do tego, że wszystkie informacje które chcesz przekazać możesz przecież napisać w jednym komentarzu a nie co 3 sekundy wysyłac nowy...
Lara, dziewczyno ostygnij trochę. To, że ktoś pisuje na tym samym forum, to że ktoś ma bloga gdzie możesz coś skomentowac nie oznacza, że jest on twym najlepszym przyjacielem. Bardzo łatwo zatonąć w netowym świecie, trzeba trzymac dystans. Nie każdy kto raz okazał sie miły zadeklarował tym samym głeboką i dozgonna przyjaźń, po prostu był uprzejmy.
Nie umieraj z rozpaczy bo ktoś zwrócił Ci uwage, że z lekka przeginasz, tym bardziej że ma racje. Bo wiesz to jest troche tak jakbyś zaczęła obściskiwać i wyznawać miłość jakiejś pani w autobusie, ten sam poziom znajomości. To ze pooglądasz czyjeś prace naprawdę nie jest wystarczajacym powodem do tego aby musiał sie z tobą zaprzyjaźnić. Życie, to sie po prostu życie nazywa.
Podsumowując, moim skromnym zdaniem, uderzasz zdecydowanie nie tam gdzie powinnas.
ok, prosiłam o zakończenie...
albo jeśli ktos jeszcze chce mi dogadać to proszę bardzo...
a co do ilości komentarzy- ja po prostu potem przypominam sobie że coś jeszcze chciałam, i.t.p
ale jeśli komuś przeszkadza-bardzo przepraszam...
Laro, z góry zakładałam, że to jednak będzie czcza gadanina... niestety...
myślałam, że coś jednak wyniesiesz z tego co Ci tu napisałyśmy...
bo jakoś nie odczułam, żeby ktoś po Tobie jechał... raczej z czystej troski to pisałyśmy... niestety nastolatkowie zatracają rzeczywistość w interencie...
ot, tyle..
lara moze prościej będzie jak sobie przeczytaszwilę sie zastanowisz nad tym co ktoś do ciebie pisze.
Dogadywac to ja moglam mająć naście lat, kolezankom w piaskownicy, teraz zdecydowanie myślę o tym co komuś mówię, szczególnie jeśli to nie jest zbyt miłe.
A co do ilości komentarzy, może po prostu nie klikaj natychmiast po napisaniu "wyślij" tylko sobie to jeszcze raz przeczytaj i ewentualnie cos dopisz,o nie wyścig, nie trzeba klikac na czas.
nie było to dla mnie miłe i wyciągnęlaś niestety złe wnioski...
bo ja już tak nie zrobię, jeśli wam to nie pasuje...
nie wszyscy nastolatkowie tacy są...
a co do tej troski-niestety, ciut inaczej to odczułam:(
Lara no miłe pewnie nie było, bo tak to już jest jak Ci ktoś, niezbyt wygodną dla Ciebie prawdę wyłoży, ale może warto jednak przemyśleć.
miałam czas i go wykorzystałam...
myślalam parę godzin...
naprawdę, ja was przepraszam, nie wiecie jak mi przykro z tego powodu
chciałabym być z wami w zgodzie, a teraz jakby"wykopujemy topór wojenny"
a tej przyjaźni ja wam po prostu zazdroszczę;*
proszę, nie gniewajcie się..
Laro, my nie mamy najmniejszego zamiaru z nikim się kłócić. Ostatnią rzeczą o jakiej myślimy to właśnie kłótnia.
Bardzo nas po prostu dotknęło to, we jaki sposób zwróciłaś się do Filki. I tyle.
A że wywiązała się z tego taka a nie inna dyskusja- to już tylko emocje ale też i troska o Ciebie.
Może faktycznie skończmy ten temat. Tak będzie lepiej.
Jaszka dobrze gada, koniec dyskusji :)wszystko zostało wyjaśnione.
A przyjaźni nie ma co zazrdościć, tylko brac sie do roboty i zawiązywac własne, a że niekiedy trafi sie jak kulą w płot...to tez czegoś uczy, na dodatek czegoś bardzo ważnego.
mamami dobrze gada;)
:*
Lara nie ma co si obrażać...
zanim spotkałam te parchy tyle razy sie przejechałam na "przyjaźniach" że lepiej nie wymieniać :)
łączy nas taka duża nić przyjaźni że nie dziw sie za taka reakcję.. parcha to takie słowo że jak sie w google je wpisuje to powinno wyskoczyć "uwaga słowo zarezerwowane jeśli nie posiadasz pinu nie możesz go użyć"
Nie jestem nawet w stanie opisać co nas łaczy bo czegos takiego nie ma drugiego :)
Uszy do góry... musisz nabrać trochę dystansu.. to nie tylko stwierdzenie po dzisiejszym komentarzu u mnie, to tak z obserwacji :)
heheh jaka dyskusja!!
a ja tylko chciałam io karteluchach, ze urocze są..
i scrap od jasz.. bossski!!
a ja jak zwykle na sam koniec dyskusji wpadłam..ale po tym, co napisała Nula i mamami i jaszka ( o zgrozo) pozostaje mi tylko podpisać się rękami i nogami - posłuchaj ich dziewczyny, bo pomimo tego, że chwile były przykre, ich rady są i mądre i życiowe :)
a tak na marginesie, to lowe baby :*
oby do magicznego 14....
Filka-a kto mówi, że ja się obrażam...? po prostu mi przykro, a Jasz jeszcze z tą troską wyskoczyła...
Finn-już po zakończeniu;)....
przeczytałam to wszystko jeszcze raz...
i nie zauważyłam w tym żadnej, troski ani sensu, aby to zaczynać...
cóż, takie życie.....
a co do tego:
"Bo wiesz to jest troche tak jakbyś zaczęła obściskiwać i wyznawać miłość jakiejś pani w autobusie, ten sam poziom znajomości."
no, ciut inaczej;)
kończę, bo muszę już iść..
lara dla mnie jesteś dokladnie tak samo obca jak wspólpasażerka w autobusie, brrr...nienawidzę autobusów. Myslę, że dla Jasz też ;)
no nie wiem...
poza tym dla Ciebie...
a co masz do tego ty?
przepraszam, ale zwracałam się do Filki...
Lara i po co to dalej ciągniesz? nic nie wyniosłaś z wczorajszej rozmowy i nic już nie wyniesiesz... niestety
mamami ciągnie...
a ja wyniosłam...
o dżizasss ale zadyma niczym zimowa wihuja hihi
To ja Filka tylko smyrne mymi łapcami że zacne i to bardzo karteczki i normalnie kwękam do pierwszej z nich i załuje że Ojcem nie jestem buahahaha ( przepraszam ja dziś głupawke mam )
Zajebiaszcze kartelunie , zajebiaszcze ;)
Ale Jolka masz powera :) Mi to sie nie chce nawet bajzelka scrapowego robic haha ...
Karteczki świetne - po co wogóle komentuję ... jak wiadomo ze są świetne ... powtarzam sie jak inne ogladajace ... spadam ... do zobaczenia 14 ... cała brygada Parchatych w jednym miejscu ... ale jazda !!! :* kamaftut
Prześlij komentarz